Motylarnia jest obecnie zamknięta, zapraszamy do naszego drugiego punktu w Helu

Jak motyle w motylarni reagują na kontakt z ludźmi?

Motylarnie na całym świecie powstają po to, by stworzyć dla motyli środowisko jak najbardziej zbliżone do naturalnego. Dzięki temu owady te oswajają się z obecnością człowieka i nie wykazują oznak stresu w bezpośrednim kontakcie. Większość motyli dość szybko przyzwyczaja się do obecności ludzi, co sprawia, że są spokojne, przyjazne i nie uciekają gwałtownie w popłochu. Dzięki temu interakcja z nimi jest bezpieczna i fascynująca dla obu stron. O czym musisz pamiętać przy wizycie w motylarni i czego się wystrzegać?

Co to jest motylarnia i czego można spodziewać się podczas wizyty?

Aby zrozumieć, co to jest motylarnia i skąd wzięła się fascynacja tymi owadami, trzeba odbyć małą podróż w czasie. Pierwsze kolekcje motyli datowane są mniej więcej na połowę XVII wieku, wtedy również rozpoczęły się badania naukowe tych tajemniczych owadów. W większości szkół nie uczono jeszcze historii naturalnej, również studia przyrodnicze były rzadkością. Nie było też dużych menażerii ani ogrodów botanicznych, więc nieliczni uczeni, którzy interesowali się przyrodą, mieli ograniczony dostęp do materiału badawczego. Paradoksalnie badaczom na pomoc przychodziły kolekcje zwierząt, będące fanaberią władców i najbogatszych ludzi świata.

Najstarsza funkcjonująca motylarnia na świecie – Schmetterlinghaus – znajduje się w Wiedniu, w samym sercu Burggarten, niedaleko pałacu Hofburg. Powstała jako prywatna oranżeria dla austriackiego cesarza Franciszka Józefa i cesarzowej Sisi w 1822 roku.  Egzotyka zawsze fascynowała władców, którzy uwielbiali otaczać się nią i chwalić przyjmowanym gościom. Obecnie jest to ogólnodostępny obiekt komercyjny, ale warto uzmysłowić sobie, że powstał w osobliwych okolicznościach, dla równie osobliwych motyli z całego świata.

Jaki jest motyl – ciekawostki o tych owadach

Motyle należą do najpiękniejszych stworzeń, jakie występują na naszej planecie i jednocześnie najbardziej zaskakujących. „Koń, jaki jest, każdy widzi”, czyli słynny cytat z Nowych Aten Benedykta Chmielowskiego w dość zabawny sposób przedstawiał stanowisko XVIII-wiecznych przyrodników w kwestii ilustracji roślin i zwierząt, które utrudniały poznanie przyrody. A jaki może być motyl? Tego przez wiele lat nikt dokładnie nie wiedział, zanim nie wykształciły się naukowe metody obserwacji ich niezwykłych przemian. 

Z barwą i wielkością motyli wiąże się dymorfizm płciowy. Samice wielu gatunków osiągają większe rozmiary niż samce, od których różnią się również mniej atrakcyjną barwą skrzydeł lub ich odmiennym wyglądem. Lśniące, niebieskie samce często spotykanego w Polsce modraszka ikara (Polyommatus icarus) w niczym nie przypominają niepozornie ubarwionych samic. Te międzypłciowe różnice bywają niewiarygodne, na przykład w przypadku samców i samic brudnicy nieparki (Lymantria dispar), wyglądających dosłownie jak dwa odmienne gatunki.

Dymorfizm płciowy był zagwozdką dla pierwszych badaczy motyli, podobnie jak mozaika na skrzydłach oraz jej przeznaczenie. Współcześnie wiemy, że na ubarwienie motyli wpływają czynniki środowiskowe, między innymi temperatura, wilgotność czy nasłonecznienie. Tym należy też tłumaczyć dymorfizm sezonowy, czyli pojawianie się odmiennie ubarwionych motyli w zależności od pór roku, a także występowanie kilku różnych form geograficznych tego samego gatunku. Tak więc, jaki jest motyl, każdy widzi – ale nie każdy wie dlaczego i między innymi w tym tkwi niesamowity urok tych owadów. Jeżeli masz okazję przebywać nad Bałtykiem lub odwiedzasz województwo pomorskie, Motylarnia Rozewie zaprasza po garść innych ciekawostek, którymi z chęcią podzielą się nasi przewodnicy.

Czy motyle są przyjazne dla odwiedzających motylarnię?

Motylarnia Rozewie to obiekt, w którym stworzono specyficzny mikroklimat, sprzyjający obecności motyli z różnych zakątków świata. Temperatura i wilgotność powietrza oraz roślinność zostały przygotowane specjalnie dla łuskoskrzydłych, by czuły się w tym miejscu doskonale. Obcowanie z motylami, które nie występują w naszej strefie klimatycznej, jest niezapomnianym doznaniem. Motyle przemieszczają się swobodnie, nie będąc oddzielone od odwiedzających siatkami czy szybami, a my ufamy, że nikt nie wyrządzi krzywdy tym delikatnym owadom.

Niestety, spotkanie w naturze wielu gatunków jest bardzo trudne lub prawie niemożliwe, więc wizyta w motylarni to najlepszy sposób, by pogłębić wiedzę o motylach. Spacerując wśród tropikalnych roślin, możemy zaobserwować egzotyczne gatunki, ich wzajemne zaloty i niespieszne spijanie nektaru. Motylarnia nad morzem to również bardzo dobra opcja, gdy pogoda spłata figla – tutaj deszcz nigdy na głowę nie pada.

Jak nakarmić motyla w motylarni?

Jeśli zastanawiasz się, jak nakarmić motyla oraz kiedy należy to zrobić, musisz wiedzieć, że goście  odwiedzający motylarnię nie mają możliwości bezpośredniego nakarmienia owada, który akurat przysiadł w ich pobliżu. Cały urok „karmienia” polega na bacznej obserwacji zachowań motyli, wabionych przez rozstawione na terenie obiektu karmniki z owocami. Lekko sfermentowane pomarańcze, kiwi lub banany nęcą motyle swoim słodkim aromatem, a Ty możesz obserwować jak sycą się podczas krótkiej przerwy na posiłek i odlatują dalej.

Czy kontakt z motylami w motylarni jest bezpieczny dla ludzi?

Motyle to bardzo delikatne stworzenia, które nie stanowią żadnego zagrożenia dla człowieka – nie gryzą, nie żądlą i nie wydzielają toksyn. Ich jedyny kontakt z nami ogranicza się do lądowania na skórze lub na kolorowym ubraniu. Oczywiście podczas tego przyjemnego kontaktu obowiązują pewne zasady, przede wszystkim nie należy dotykać skrzydeł motyli, ponieważ są one pokryte delikatnymi łuskami, które łatwo ulegają uszkodzeniu. Warto o tym pamiętać i nie stresować motyli muskaniem skrzydeł lub łapaniem w otwartą dłoń.